Fotograf, którego trzeba znać
Nazwisko Wojciecha Plewińskiego kojarzone jest przede wszystkim z publikowanymi na okładkach tygodnika „Przekrój” portretami młodych kobiet. Plewiński zasłynął także jako znakomity fotograf teatralny: dziś w jego archiwach znajdują się zdjęcia dokumentujące niemal całą historię powojennego teatru polskiego. Jednak z tej perspektywy umyka sedno jego twórczości, bo to nie portrety młodych kobiet ani nawet dokumentacje teatralne stanowią o klasie jego dzieła, lecz fotografia reportażowa i zbierane latami cykle bez określonego tematu, wynik uważnej obserwacji otaczającego świata. Wojciech Plewiński jest jednym z ważniejszych przedstawicieli pokolenia fotografów powojennych, obdarzonym wyjątkowo czujnym i czułym, niemal pozbawionym ironii spojrzeniem. Jest bliskim krewnym francuskich fotografów humanistycznych lat 50. XX wieku – Roberta Doisneau, Edouarda Boubata, chwilami Henri’ego Cartier-Bressona. Jednak jego język wizualny z czasem się zmienia, staje się nieco ostrzejszy, Plewiński odczytuje w pejzażu abstrakcyjne kompozycje.
W swoich zdjęciach Wojciech Plewiński opowiada zwykle jakąś małą historię: na próżno tu szukać wielkich wydarzeń, politycznych masówek lat 50. czy 60., zdjęć ze zjazdów partyjnych czy ze strajków; jedynie pierwsza wizyta papieża Jana Pawła II została przez niego skrupulatnie udokumentowana. Plewiński opowiada o człowieku i jego najbliższym sąsiedztwie. Fotografuje twarze, sylwetki, obejścia i mieszkania, dokumentuje własne miasto, Kraków – choć urodził się w Warszawie, w 1928 roku – i swoje życie prywatne. Po latach widoczne jest wyraźne przewartościowanie: na plan pierwszy wychodzą cykle zdjęć, które nie mogły się ukazać z rozmaitych względów, często cenzuralnych, pokazywały bowiem Polskę bez makijażu, ubabraną w błocie i wciąż w powojennej ruinie; taki los spotkał choćby cykle powstałe na budowie Huty Katowice czy na Ziemiach Odzyskanych. Bardziej uniwersalnego znaczenia nabierają również zdjęcia ściśle prywatne; po latach staje się oczywiste, że trafnie oddają nie tylko życie pojedynczej istoty: zdjęcia z pobytów nad Biebrzą, portrety wiejskich gospodarzy, notatki z polowań, liczne obserwacje własnej twarzy składają się na opowieść o człowieku.
Wirtualna wystawa to przestrzeń, gdzie prezentujemy najciekawsze dokonania Wojciecha Plewińskiego. Składa się na nią 13 cykli wybranych spośród jego wielkiego dorobku. Zdjęcia powstały w czasie niemal całej imponującej kariery fotograficznej fotografa, od 1957 do 2003 roku. Prezentujemy te fotoreportaże w nowej odsłonie, na nowo wyedytowane, aby jak najpełniej pokazać wachlarz środków wyrazu, którymi dysponuje Wojciech Plewiński, i dać pełniejsze pojęcie o skali talentu i dokonań tego znanego, lecz wciąż niewystarczająco docenionego artysty, przedstawiciela czołówki fotografów działających w drugiej połowie ubiegłego wieku.
Wojciech Nowicki